Początek ciekawy - skaut przychodzi do Carla, ten przyczepia swój dom do balonów i odlatują. Potem jest, niestety, tylko gorzej. Widać, że scenarzystów goniły terminy, a nie mieli żadnego dobrego pomysłu na scenariusz. Tego dropia jeszcze można przełknąć. Psy z syntezatorami mowy? Co za bzdura! W połowie filmu akcja po prostu staje. Wynudziłem się jak mops, jedyną której film się podobał była moja 4-letnia córka (ale jej podoba się wszystko co jest animowane).
Nie polecam.
nie zgadzam sie, to nie jest kolejna pusta animacja jakis wiele. jest to piekna opowiesc o przemijaniu, samotnosci, miłości i smierci. przedewszystkim poruszajaca. polecam wszystkim. dorosłym równiez:)
W pełni się z Tobą zgadzam; film jest bardzo dobry. Z tonu wypowiedzi sąsiednich wnioskuję, że przemijanie, samotność, miłość, przyjaźń, pozytywny stosunek do otaczającego nas świata - to wszystko jest nie do pojęcia dla znawców scenariuszy, ekspertów od fabuły, itp. dupereli których nawet nie warto czytać. Dobrze, że ktos tam ma bliźniaki a ktoś inny jeszcze na pewno jakichś kumatych w rodzinie. Kumatych na uczucia.
Spokojnie większośc ludzi a nawet krytyków czy stowarzyszeń filmowych docenia :)
Zgadzam się w zupełności. Dawno żadna bajka mnie tak nie wzruszyła. Było parę momentów, w czasie których popłynęły mi łzy ze wzruszenia. Jest piękna, pouczająca i wzruszająca.
Ja myśle jenak że Dreamworks dalej musi sie wiele uczyć od Pixara do tego oba studia kierują sie zupełnie czymś innym przy tworzeniu animacji wiec trudno porównac.
Pixar to prekursor animacji 3d Disney to żywa legenda i dreamworks czy blue sky to jeszcze muszą sie wiele od nich nauczyc.
Wiesz co masz dosyc marne pojęcie o animacji jak Dreamwors moze byc prekursorem skoro jest nowszym studiem poza tym Disney i Pixar maja na swoim koncie klasyke animacji a Dreamworks raczej sie jeszcze jej nie dorobił a zdecydowanie najblizej ma do tego shrek.
Dreamwoks robianimacje komediowe a Pixar od 2006 roku ostatecznie połaczył się z Disneyem a praktycznie rzecz biorąc zawsze był cześcia Disneya Toy Story 1 ,2,3 ,Wall-e Potwory i Spółka Odlot dzieła samego Pixar bądź już pod szyldem Disneya z którymi Dreamworks nie moze sie równać.
No to napisz że tobie się bardziej podobają filmy ze stajni dreamworks a nie rzucaj takich tekstów i tak "Pixar wciąż ugina się pod Dremaworks i blue sky "
Shrek to porażka, madagaskar był śmieszny, ale toy story to jedna z najlepszych serii animowanych.
nie zgadzma sie ze shrek to porazka. moze dwie ostatnie czesci tak, a ostania szczegolnie. ale dwie pierwsze sa the best, a postac osła kultowa:)
Niby fajne, ale shreka nielubie za to, że zapoczątkował erę głupich parodii. Teraz większość bajek jest w stylu shreka. O ile jedynka była bardzo fajna i dwójka też to po trójce miałem dość.
To oczywiste, film się absolutnie nie umywa do takiego Step Up 2 któremu dałeś/łaś 10 :). Te głębokie i refleksyjne animacje pixara to ledwie cienie wobec takich arcydzieł jak American Pie. Tak trzymaj :)
Fabuła taka sobie, ale dałem 7 bo moje 3,5 letnie bliźniaki oglądały bez znudzenia co sie niezwykle rzadko zdarza,
"Psy z syntezatorami mowy? Co za bzdura!" o co ci chodzi przecież to bajka? Rzeczywiście jest taki moment w filmie że akcja staje ale później film nadrabia zgrabną akcją. Zreszta sam pomysł fabularny bardzo fajny film o przemijaniu i gonitwie za marzeniami jak zwykle człowiek znajdzie w takich filmach duzo odwołań do własnego dzieciństwa. Film bardzo madry zabawny i jednocześnie wzruszajacy a sceny początkowe pokazuja że sciślejsze połaczenie PIXARA i Disneya wyjdzie obu zasłuzonym wytwórniom na dobre.
ładna odpowiedz, bajka daje trochę do refleksji a jednocześnie poprawia nastrój i ogólne samopoczucie. btw TVP wrzuca coraz lepsze produkcje ...
TVP rzeczywiscie ostatnio szczególnie w weekendy zaczęło wpuszczać dobre często nagradzane filmy jest co oglądać ,ale myśle że jest to spowodowane Euro gdy sie zacznie nie będzie tak różowo aż do jesieni.
Film trochę o głupim poświęceniu do tego trochę prawie ,,śmiesznych'' scen z małym chińczykiem, zaprawione to wszystko wielkim smutkiem po utracie żony. To nie jest aż tak ciekawe.
Początek był cudowny i wzruszający. Olbrzymi potencjał, który w mojej opinii został nieco zmarnowany. W pewnym momencie film robi się za bardzo hollywoodzki zamiast być uroczą historią o marzeniach i przemijaniu... a szkoda. Na szczęście wszystkie braki nadrabia genialna muzyka.
Tego filmu/bajki nie ogląda się na pałę. Trzeba poczuć te emocje. Ten początek - życie zamknięte w kilku pierwszych minutach filmu. Jeszcze nigdy nie widziałam tak smutnego i przygnębiającego początku. Zmusza do refleksji. Życie przemija, ważne są nasz marzenia i ich realizacja. To historia o miłości, samotności, szacunku i spełnianiu marzeń. Po obejrzeniu jest taka myśl, że trzeba coś w tym krótkim życiu zrobić, co przyniesie nam pełną satysfakcję.
Odniosę się jeszcze tylko do zarzutu o syntezatory mowy dla psów - to tak, jakby przy Toy Story narzekać, że zabawki żyją i to jest totalnie nierealne ;) Trochę dystansu, to w końcu świat bajek :)
Coś w tym jest. Spodziewałem się, że inaczej to będzie wyglądało. Zapowiadało się dobrze, skończyło - przeciętnie.
Należą się też słowa uznania naszym specom od dubbingu - nawet po podciągnięciu głosu ciężko było zrozumieć, co kto mówi. Brawo!
ta bajka przynajmniej wzrusza, przekazuje różne wartości, scenariusz jak najbardziej pomysłowy- może dla ciebie to jest dno dna, ale jeśli komedie takie jak Dyktator oceniasz tak słabo(w moim mniemaniu film ten zasługuje przynajmniej na 8) to nie dziwmy się, że "Up" oceniłeś nieproporcjonalnie słabo do treści z niego płynących. Myślę, patrząc na to, co oglądasz, że Ty po prostu wolisz cięższe filmy(nie mówię, że złe), a nie takie lekkie komedie animowane. Niepotrzebnie sugerujesz innym, że ten film jest beznadziejny- bo i tak, aby ocenić należy obejrzeć! ;)
Dyktator jest w mojej opinii słaby. Może w latach 40tych to chwytało za serce, mnie nie chwyciło. Ta ostatnia przemowa pełna takich moralitetów i prawd uniwersalnych, że się robi niedobrze. Kilka dobrych scen, nic więcej. Byłem na tym na specjalnym seansie w kinie i wyszedłem zdegustowany. Może po prostu ten film nie przystaje do obecnych czasów.
Oceniasz mnie z perspektywy słabej oceny dla 1 filmu, trochę mało. Uwielbiam np. "Światła wielkiego miasta" i "Brzdąca" (może zapomniałem ocenić) i takich reżyserów jak Arronofsky, Tarantino czy Rodriguez. Ocenianie użytkownika na podstawie oceny 1 filmu jest krzywdzące.
nie oceniam Ciebie na podstawie 1 filmu!!!!(przeglądałem Twoje obejrzane i wyraźnie napisałem to w zdaniu:"Myślę, patrząc na to, co oglądasz, że Ty po prostu wolisz cięższe filmy(nie mówię, że złe)", tylko chyba nie zauważyłeś o co mi chodziło- a mianowicie, że po prostu nie przepadasz za komediami tego rodzaju [właśnie- powinieneś zwrócić uwagę na lata, w których został stworzony, NP. Dyktator- przemówienie miało być prześmiewcze.]
I powtarzam, że nie oceniam Ciebie przez pryzmat 1 filmu!!! Dlatego NIE uważam, że masz się czuć skrzywdzony!
Jedynie uważam, że ta bajka(Odlot) przynajmniej wzrusza i przekazuje różne wartości w o wiele lepszy sposób niż w innych bajkach dzisiejszych czasów- nie ogłupia, scenariusz jak najbardziej pomysłowy