Tam w przedostatnim zdaniu miało być:
"więc jakim cudem zapukał do drzwi, jak dom już był w locie?"

Dajże spokój, równie możliwe co przyczepienie balonów do domu ; ) To tylko bajka. Zresztą po tym jak zamknął drzwi i zaczął przygotowywać się do odlotu, dzieciak mógł po prostu wskoczyć na ganek.

Film w 3D naprawdę fajny (:

Jak dom odlatywał było wyraźnie widać pusty ganek. Z pewnością nie było tam dzieciaka. A to, że to tylko bajka to nie jest żadne wyjaśnienie. Nawet bajki muszą mieć pewną logikę. Nie chodzi tutaj o rzeczy, które są możliwe, albo nie, tylko o to czy żeby wszystko trzymało się logicznej całości.

A ja od prawie początku, aż do prawie końca musiałem przymykać oko na fakt że jedna osoba, nawet nie chodzi o to, że dziadek, jest w stanie ciągnąć w dowolnym kierunku obiekt latający którego siła nośna wielokrotnie przewyższała siłę jednego człowieka. Nawet nie odwołując się do definicji naukowych każdy kto widzi na ekranie coś takiego wie, że "na zdrowy rozum" coś takiego w życiu nie przejdzie. Poza tym wystarczyłby jeden podmuch wiatru i dom wraz z balonami poleciałby w diabły (za przeproszeniem). Można oczywiście uznać to za czepialstwo, ale jak dla mnie pokaźny fragment fabuły zbudowano na solidnym przegięciu (dokładając wspomniane w pierwszym poście).
Co do filmu to był ok, ale bez przesadnych zachwytów. Graficznie nie powala (bo i nie ma za wiele do pokazania), śmiechu ilości umiarkowane, jednak na pewno nie żałuję poświęconego czasu. Uważam jednak,że ocena 9 czy tuż poniżej jaka widnieje na imdb to dla tego filmu zdecydowanie za dużo. Każdy z wymienionych na plakacie filmów - Nemo, Iniemamocni, Auta czy Ratatuj (zwłaszcza dwa pierwsze) biją tą produkcję na głowę. Jak dla mnie dużo lepszą rozrywką była Coraline, czy nawet Potwory kontra Obcy.
Ode mnie 7/10